Od wielu dni przelewa się przez medią (zwłaszcza społecznościowe) informacja iż w razie eskalacji konfiktu lokalnego na Ukrainie, Rosjanie mogą użyć głowic nuklearnych w celu punktowego ataku na wybrane miasta m.in. Warszawe. Czy jest to możliwe?
Informacja została podana na podstawie wycinku wywiadu dla prestiżowej gazety "Foreign Affairs", przedrukowana przez prawicowe media a potem cała resztę. Zastanówmy się wpierw czy istnieje potencjalne zagrożenie atakiem, a potem jakie przyniosłoby to konsekwencje dla Polski.
Czy Rosja może zaatakować bombą atomową swojego sąsiada? Wszystkie logiczne argumenty przeczą takiemu rozwiązaniu.
Jakie zyski osiągnełaby Rosja tym manewrem? Jakie straty ponieśliby rosjanie? Czy atak bronią ostateczną oznaczałbym kapitulacje Polski i NATO. Jakie koszty poniosłaby UE? Zwłaszcza Niemcy i ich gospodarka.
Rosja ma kilka narzedzi wpływanie na Polskę i jej scenę polityczną:
- ekonomiczne - odcięcie gazu bądź narzucenie nowych cen, wrogie przejecia na rynku spółek ważnych dla bezpieczeńśtwa polski. destabilizacja polskich inwestycji takich jak rozbudowy bloków energetycznych- gazoportu, energii atamowcyh poprzez sterowane organizacje alterglobalistycznymi
- polityczne - wrak smoleński, teczki na Łubiance,
- społeczne - kreowanie Polaków na rusofobów na zachodzie w celu osłabiaie oceny Polaków i ich ocen politycznych dla zjednoczonej Europy. Problem RAŚ na ślasku i możliwość eskalacji do konfliktu na tle narodowościowy z uwglednieniem właczenia sie Niemiec do sytuacji.
- wojskowe - przewaga wojsk konwecjonalnych i ich sprawność bojowa.
Powyższe narzedzia dają taki przekrój akcji które Rosja może podjać iż nie widzę opji aby atak uklearnyy nastapił.
Jeśli nastąpiłby...
Na co liczyłaby Rosja:
- rozpad UE i NATO w Europie, podział na kraje Europy zachodniej, USA+UK+Australia, Europa wschodnia (rosyjska strefa wpływów)
- destabilizacja Polski jako lidera krajów Europy wschodniej
- pożytecznych idiotów na zachodzie którzy w imię powstrzymywanie rozrostu konfliktu i biznesowego, powstrzymają odpowiedź
- zniszczenie amerykańśkim wpływów pomiedzy Berlinem a Moskwą
Na co liczyłaby Polska
- Natychmiastowa odpowedź NATO (artyk. V) zwłaszcza Niemiec, jako głównego gwaranta europejskiego ładu - wybuch III WŚ
- Zaangażowanie się USA militarnie (wątpie w odp krajów Europy na poziomie rakiet balistycznych)
- Zaangażownie Chin na syberii i podział Rosji, poprzez aneksje przez Chiny bogactw naturalnych
- Eskalacje problemów wewnętrznych w Rosji ( społecznych, religijnych i narodowościowych)
- Włączenie się Turcji w celu przechwycenia inicjatywy w basenie morza Czarnego.
Patrząc obecnie na to w jaki działą wojna Putina (hybrydowa) i w jaki Putin podejmuje decyzje polityczne, głeboko wierzę iż atak nuklearny na teren jakieklolwiek sąsiąda może oznaczać początek III WŚ jak i upadek ostateczny Rosji. Putin jest geniuszem politycznym, podejmuje decyzje w sposób chirurgiczny, zdaje sobie sprawe ze swoich atutów jak i słabych stron..
Pytanie jest inne..jak zachowa się UE i NATO podczas próby destabilizacji Estonii? Estonia jest obecnie Czechami z 1938 (Ukraina jest jak Austria mimo mitomamii polskich dziennikarzy - jezyk, kultura etc) Jeżeli Estonia wybuchnie konfliktem i Rosja wykona ruch, to pytanie jak się zachowa swiat cywilizowany, czy da odpowiedź czy żyjemy w czasach regionalnych niepokojów czy jesteśmy tuz przed III WŚ.
Pytania następne..jaki cel mają USA (długofalowy) ? Patrząc na sytuację budżetowa jak i neoimperializm Chin, co jest bardziej na rękę Amerykanom? Konflikt czy pokój?
Ostatnie pytanie, jakie decyzje zapadają w Pekinie? Co Pekin zrobi gdy konflikt bedzie eskalował? Co jest dla nniego opłacalne w długofalowym planie odbudowy imperium? (Syberia zajęta przez Rosję w XIXwieku)
Czy Rosja może się cofnać z drogi odbudowy imperium?
Myślę że dużo jest pytań bez odpowiedzi - miejmy otwarte oczy i uszy, czas pokaże.
Ale jedno wiem napewno, historia się nie skończyła..historia trwa i zamyka kolejne koło, pytanie jakim wydarzeniem się zamknie.
